wtorek, 31 maja 2011

Katolicy a pieniądze

Na książkę katolicy a pieniądze trafiłem dość przypadkiem, właściwie mimochodem przechodząc obok półki w księgarni katolickiej zwróciła na mnie uwagę okładka a na niej kwestia... no właśnie - pieniędzy.

Pieniądze są ważne, to z nich przecież się utrzymujemy a w dzisiejszych czasach ta kwestia jest chyba szczególnie ważna.

Powinni ją przeczytać ci bogaci i ci przedsiębiorczy i ci biedni. Jednym słowem wszyscy. Nie znajdziemy tam rad jak stać się milionerem choć jest podany sposób na to jak Bóg może nam błogosławić.

Najbardziej zaskakującym rozdziałem jest: Jak katolicy odkryli kapitalizm. Na ogół potocznie uważa się, że nauka kościoła sprzeczna jest z ideą kapitalizmu tymczasem dowiadujemy się, że np. już św. Bernardyn ze Sieny twierdził, że "cena dobra może zależeć nie tylko od jego użyteczności, lecz także rzadkości i stopnia popytu na nie" a katoliccy filozofowie stwierdzą, że monopol jest "wyrafinowaną formą kradzieży". Z kolei inny współczesny myśliciel katolicki powie o przedsiębiorcy jako szczególnym powołaniu.

Przy tym wszystkim trzeba powiedzieć o jeszcze jednej sprawie - stosunku człowieka do pieniędzy, czyli mamony. W Piśmie Świętym niewłaściwa relacja do pieniądza jest obarczona grzechem. Pojawia się pytanie jak w takim razie mamy dysponować pieniędzmi, by móc traktować je jako dar Boży a z drugiej strony nie przywiązywać się do nich (wszystkim nam grozi nadmierne przywiązanie się do pieniędzy) Wydaje się, że odpowiedzią jest dziesięcina.

Dziesięcina jest dziesiątą częścią dochodów. W książce znajdziemy osoby, świadectwa ludzi, którzy postanowili w życie wprowadzić praktykę dziesięciny przekazując pieniądze na różne cele. Doświadczają oni przez tak wielką hojność swojego serca, że nie tylko, że Bóg im błogosławi, ale także troszczy się o ich dobro materialne.

Książka zrobiła duże wrażenie na mnie, dlatego postanowiłem otworzyć blog o edukacji finansowej, któremu nadałem tytuł etyka pieniądza.

wtorek, 17 maja 2011

7 darów Ducha Świętego

Darami Ducha Świętego są: bojaźń, pobożność, rada, męstwo, rozum, umiejętność i mądrość. Niby wszyscy znamy te dary, ale czy na co dzień nimi żyjemy? Czy rozumiemy ich znaczenie? Czy traktujemy je na serio? Czy wiemy czym są? A skoro nie wiemy, to jak możemy o nie prosić skoro ich nie znamy?

Życie darami Ducha Świętego dostarcza nam łask niezbędnych do tego, by nasze życie było kierowane zgodnie z tytułem dziecka Bożego. Ducha Świętego spotkamy już w Starym Testamencie gdzie "za pomocą komplementarnych określeń: Duch Święty jest mądrością Mesjasza, Jego radą, męstwem, bojaźnią, wiedzą i rozumem." W Nowym Testamencie Jezus posyła Pocieszyciela pięćdziesiąt dni po Zmartwychwstaniu. Wylanie Ducha Świętego daje moc uczniom do głoszenia Ewangelii. Z tego powodu życie darami Ducha Świętego jest w centrum życia Chrześcijańskiego.

Aby lepiej zrozumieć istotę i działanie Ducha Świętego możemy skorzystać z różnych książek. Jedną z nich jest 7 darów Ducha Świętego autorstwa Ludovic Lecuru. Wyjaśnieniu poszczególnych darów towarzyszą nam w lekturze przykłady i anegdotki z życia, świadectwa, rozważania Ojców kościoła oraz na zakończenie każdego rozdziału zamieszczona jest jedna modlitwa o konkretny dar. Stąd mamy Prośbę np. O dar męstwa.

Jednym z tych darów jest dar pobożności, który sprawia, że człowiek staje się bardziej współczujący i wyrozumiały w stosunku do bliźniego, dlatego pobożność jest autentyczna jeśli związana jest z nią bezinteresowna miłość. Pobożność także zakłada intymną relację z Bogiem, dlatego ważna jest modlitwa, adoracja itp. Autor zdradza także sekret na to jak znaleźć czas na modlitwę gdy tego czasu brakuje. Po pierwsze prosić ducha Świętego o dar pobożności zaczynąjąc modlitwę ranem lub wieczorem. Tak człowiek powoli będzie odkrywał piękno tego daru. Ostatecznie o istocie pobożności świadczy dar z samego siebie.

Zobacz książkę tutaj